Spotykają się,rozstają.
Tak już bywa na tym świecie. Tak już bywa na tym świecie. Kiedy patrzę na ten wspaniały spektakl... Kiedy patrzę na ten wspaniały spektakl, w mym sercu eksplodują fajerwerki radości. Wszystkie oblicza świata są wyjątkowe. Niech twe serce nie pozostanie obojętne. Ruszaj ze mną w drogę do krainy miłości. Ja już tam zmierzam. Chodź ze mną, dziewczyno. Twój szal faluje na wietrze. Falują wstęgi dróg przed nami. Mój szal faluje na wietrze. Falują wstęgi dróg przed nami. Na każdym zakręcie czekają na nas nowe opowieści. Drogi śpiewają, ścieżki nucą i wabią. Łagodny wietrzyk pyta: Gdzieś się podziewał, wędrowcze? Przybywaj. Dokąd jedziesz, Madho? Ja już tam zmierzam. Chodź ze mną, dziewczyno. Ruszaj ze mną w drogę do krainy miłości. Niech twe serce nie pozostanie obojętne. Ruszaj ze mną w drogę do krainy miłości. Góry spotykają się z chmurami. Pszczoły z pączkami kwiatów. Góry spotykają się z chmurami. Pszczoły z pączkami kwiatów. Góry spotykają się z chmurami. Pszczoły z pączkami kwiatów. Rzeki wiją się, płyną wesoło, by złączyć się z oceanem. Powoli... Pieśni o spotkaniu kochanków dźwięczą wśród fal. Wkoło rozbrzmiewa ptaków słodki śpiew. Ruszaj ze mną w drogę do krainy miłości. Ja już tam zmierzam. Chodź ze mną, dziewczyno. Wszystkie oblicza świata są wyjątkowe. Niech twe serce nie pozostanie obojętne. Ruszaj ze mną w drogę do krainy miłości. Ja już tam zmierzam. Chodź ze mną, dziewczyno. Ruszaj ze mną w drogę do krainy miłości. |