Wśród pól pszenicy,
tam mnie znajdziesz. Gdy będę szedł po prostej ścieżce z uśmiechem na twarzy. Chodź do mnie! Wsłuchaj się w pieśń mojego serca. Twoja żółto-złota chusta unosi się nad polami. Sprawiasz, że moje życie nabiera kolorów. Chodź do mnie! Lubię kiedy się złościsz. Jestem cały twój. Leć niczym motyl. Wyjdź ze mną na pola. Dziś będziemy się radować i tańczyć. Wyjdź ze mną na pola. Leć niczym piękny motyl. Dalej ukochana! Czuję się piękna, gdy przypomnę sobie, że jestem twoja. Wykrzyczę na dachach, że szaleję za Tobą. Już się nie martwię, ani nie boję. Droczyć się z Tobą i Ci dokuczać w moich myślach. Dlaczego mi o tym mówisz? Gdy tego słucham słabnę. Nie miej mi za złe, że plotę bzdury. Noszę Cię w moim sercu. Wiec zostań w nim na zawsze. Leć niczym motyl. Wyjdź ze mną na pola. Leć niczym motyl. Wyjdź ze mną na pola. Dziś będziemy się radować i tańczyć. Wyjdź ze mną na pola. Leć niczym motyl i wyjdź ze mną na pola. |